Wspólne
śpiewanie
1. Płynie Wisła
2. Sponad wiślanych leci fal
2. Sponad wiślanych leci fal
4
Czerwone jagody
50. Wele, wele, wetka
51. Tańczymy cza-czę
52. Stokrotka
5 Czerwony
pas
6
Dalej, wesoło
7 Jasno płonie watra w lesie
8 Dwa
serduszka
9 Gdybym miał gitarę
10 Głęboka studzienka
11 Góralu, czy ci nie żal
12 Czerwona róża
13 Hej bystro woda
14 Hej
szalała szalała
15 Hej z góry z góry
16 Hej
tam pod lasem
17 Jak długo w sercach naszych
18 Jarzębino czerwona
19 Którędy, którędy droga dla
Poręby
20 Lato, lato, lato czeka
21 Hej z góry, z góry jadą Mazury.
22
My cyganie
VI
23 On zimny
24
Płonie ognisko w lesie
25
Pod żaglami Zawiszy
26 Słoneczko na zachodzie.
27 Siadła pszczółka
28 Szła dzieweczka
29 Hej, tam gdzieś z nad
czarnej wody
30 Upływa szybko życie
31 W zielonym gaju
32 Zabrałeś serce moje
33 Zachodzi słoneczko
34 Zachodźże, słoneczko,wersja 2
35 Zielony mosteczek
36 Zagraj mi Czarny Cyganie
37. Słoneczko późno dzisiaj wstało
38. Jak dobrze nam zdobywać góry
39. Watra. Jasno płonie watra w lesie
40. Kochać jak to łatwo powiedzieć
41. Wędrowali zuchy
42. Dokąd? (Biec, śmiało biec)
43. Płynie Wisła, płynie
44. Odejdź Jasiu od okienka
45. Sponad wiślanych leci fal
46. Hawaj jest piękny
47. Prowadź nas, zielona drogo
37. Słoneczko późno dzisiaj wstało
38. Jak dobrze nam zdobywać góry
39. Watra. Jasno płonie watra w lesie
40. Kochać jak to łatwo powiedzieć
41. Wędrowali zuchy
42. Dokąd? (Biec, śmiało biec)
43. Płynie Wisła, płynie
44. Odejdź Jasiu od okienka
45. Sponad wiślanych leci fal
46. Hawaj jest piękny
47. Prowadź nas, zielona drogo
================================================================
39. Kwiatek dla mamy
40. No to co? III PSP
42. Płynie Wisła, płynie. II PSP
43. Odejdź Jasiu
44. Sponad wiślanych
45. Hawaj
jest piękny
46. Wiodą
nas szlaki
47. Co nam gra?
48. Hej
Tymówko
49 Wiosna rano z łóżka
wstała.
54. Wspomnienie bumeranga
================================================================
1. Płynie Wisła, płynie po polskiej krainie, (bis)
Zobaczyła Kraków, pewnie go nie minie. (bis)
Zobaczyła Kraków, pewnie go nie minie. (bis)
***
Zobaczyła Kraków, wnet go pokochała, (bis)
A w dowód miłości wstęgą opasała. (bis)
A w dowód miłości wstęgą opasała. (bis)
***
Nad moją kolebą matka się schylała, (bis)
I po polsku pacierz mówić nauczała. (bis)
I po polsku pacierz mówić nauczała. (bis)
***
Płynie też Tymówka po polskiej krainie (bis)
A dopóki płynie Polska nie zaginie. (bis
2. Sponad wiślanych leci fal wiosenny, chłodny wiatr,
leci ku mojej ziemi w dal, ku śnieżnym szczytom Tatr.
Wichrze! Nad wzgórza, pola nieś me pozdrowienie stąd,
rodzinną moją pozdrów wieś i dunajcowy prąd.
Przydrożne wierzby, smreków las, w ogródkach każdy kwiat
i wszystkie łąki pozdrów wraz i ludzi z wszystkich chat.
I do tych śnieżnych skał się zwróć, ku stawom, halom gnaj,
i pozdrów mi po tysiąckroć mój cały górski kraj...
Precz smutki, niech zginą, wspomnienia niechaj płyną,
Uśmiechnij się jasno, wnet wszystkie troski zgasną,
Podajmy sobie ręce w piosence, w piosence.
Bo w naszej ferajnie przyjęte jest
Zabawić się fajnie i śpiewać też.
I zawsze mamy chęć na szał,
Byleby śpiew wesoło brzmiał.
Bando, bando, rozstania nadszedł już czas,
Bando, bando, na zawsze złączyłaś nas,
Bando, bando, bez ciebie smutno i źle
Pożegnania to nie dla nas, o nie!
Wkrótce znów spotkamy się.
Na żal nas nie bierzcie, bo dosyć smutku w mieście.
Niech żyje nasza banda, a reszta - karamba!
Nam smutków nie trzeba i gwiazdy z mgiełką nieba
Nad nami niechaj płyną, niech płyną, niech płyną,
Bo w naszej ferajnie przyjęte jest
Zabawić się fajnie i śpiewać też.
I w tym jest właśnie cała rzecz
że wszystkie smutki idą precz.
Jesień, jesień, na polach rozwiesza mgły
Wrzesień, wrzesień, kasztany sypie jak łzy.
Ptak zaśpiewał wtulony w słoneczny krąg,
Jakiś motyw gra cichutko, cyt, cyt,
Posłuchajcie! Tak, to on.
==========================
4. Czerwone jagody
Czy to wiosna, czy to
jesień
Do nas wiatr muzykę niesie.
Jan Ignacy Patron nasz,
Miło płynie tu z nim czas.
Refren:
Gdy z nutek koncert powstaje,
Wiele to radości daje.
Jeden słucha, drugi gra,
Tamten nuci tra, la, la, la.
Cichnie Szkoła, kwilą
ptaki.
Wszystkich cieszy Patron
taki,
Nawet nam angielski gra.
Pani pewnie szóstkę da?
Refren:
Ach
jak szybko mija czas
Duch
Maestro jest wśród nas.
Gdy
w Tworkowej nas nie będzie,
W
myśli jest dziś, jutro będzie…
Refren:
Hej Tymówko, mała rzeczko pod lasem,
A mam ci ja pęk fujarek za pasem.
A jak ci ja na fujarce zagraję
Usłyszą mnie w mojej chacie, zostaję, zostaję.
***
Tymóweczka modra rzeczka, niby kwiat
I płyniesz se het, daleko w obcy
świat
I płyniesz se do Dunajca, aż w
morze
Co tak czarne niby rola, mój
Boże.
***
Hej
dziewczyno, hej kalino, nie płacz mi,
I oczkami jak gwiazdkami zaświeć mi.
Bo chłopaki już wracają, z za wody,
Tu w Tworkowej będzie reszta przygody.
1. Wiosna rano z łóżka wstała.
- Halo, kwiatki! - zawołała.
- Czemu jeszcze w ziemi tkwicie?
Może wreszcie się zbudzicie?
Ref. Pobudka! Pobudka! Czas
wracać do ogródka!
Pobudka! Pobudka! Na grządki
wracać czas!
Pobudka! Pobudka! Czas wracać do
ogródka!
Pobudka! Pobudka! Powtarzam
jeszcze raz!
2. Jak się żaden z was nie ruszy,
powyciągam was za uszy!
Łapcie buty! Łapcie kapcie!
Nie ziewajcie! I nie chrapcie!
Ref. Pobudka! Pobudka!...
3. Wystawiły kwiatki nosy,
jeden goły, drugi bosy,
w nowe płatki się ubrały,
razem z wiosną zaśpiewały.
Ref. Pobudka! Pobudka! Czas wracać do ogródka!
Pobudka! Pobudka! Na grządki wracać czas!
Pobudka! Pobudka! Czas wracać do ogródka!
Pobudka! Pobudka! Wie o tym każdy z nas!
Wele, wele, wetka, gdzie te beła?
Wele, wele, wetka, u stareszki.
Wele, wele, wetka, coś dostała?
Wele, wele, wetka, miska peszki.
Wele, wele, wetka, tata przeniósł,
Wele, wele, wetka, ful miech śliwów.
Wele, wele, wetka, smakowało?
Wele, wele, wetka, jo jo jo.
TAŃCZYMY
CZACZĘ
Tańczymy razem czaczę codziennie cały rok,
Ja w czaczy Ci wybaczę, gdy czasem zmylisz krok.
Już nie płacz nie rozpaczaj, nie zawsze wszystko
gra,
Zatańczmy razem czaczę, śpiewając cza cza cza!
Nie jestem wcale „macho”, choć
lubię czaczy styl,
Spędzimy razem z czaczą,
radosnych kilka chwil.
Lambada albo samba dla innych niechaj gra,
Prowadzi nas „karamba” rytmiczna
cza cza cza!
Cza cza cza...........
Prowadzi nas „ karamba”!
Rytmiczna cza cza cza!
Wpadają do wody
Powiadają ludzie
Że nie mam urody .
Urodo, urodo
Gdybym ja cię miała
Dostała bym chłopca
Jakiego bym chciała x2
Powiadają ludzie,
Że ja malowana
A, ja u mamusi
Dobrze wychowana.
Urodo, urodo
Gdybym ja cię miała
Dostała bym chłopca
Jakiego bym chciała x2
Od między, do
między
Jarzębinę sadzą
Jeszcze nie
urosła,
Już się o mnie
wadzą.
Urodo, urodo
Gdybym ja cię miała
Dostała bym chłopca
Jakiego bym chciała x2
=====================
I topór, co błyska
z dala,
Wesoła myśl,
swobodna dłoń,
To strój, to życie
górala!
Tam szum Prutu, Czeremoszu,
Hucułom przygrywa,
A wesoła kołomyjka '
Do tańca porywa.
Dla Hucuła nie ma życia,
Jak na połoninie.
Gdy go losy w doły rzucą,
Wnet z tęsknoty ginie.
Gdy świeży liść
okryje buk
I Czarna Góra
sczernieje,
Niech dzwoni flet,
niech ryczy róg -
Odżyły nasze
nadzieje!
Tam szum...itd
Pękł rzeki
grzbiet, popłynął lód,
Czeremosz szumi po
skale,
Nuż w dobry czas
kędziory trzód
Weseli kąpcie
górale!
Tam
szum...itd
Połonin step na
szczytach gór,
Tam trawa w pas
się podnosi,
Tam ciasnych miedz
nie ciągnie sznur,
Tam żaden pan ich
nie kosi.
Tam
szum...itd
Dla waszych trzód
tam paszy dość,
Tam niech się
mnożą bogato!
Tam runom ich
pozwólcie róść,
Tam idźcie na całe
lato.
Tam
szum... i td
A gdy już mróz
posrebrzy las,
Ładujcie ostrożnie
konie,
Wy z plonem swym
witajcie nas,
My z czarką podamy
dłonie.
Tam
szum...itd
==============================================
6. Dalej, wesoło
niech popłynie gromki śpiew,
Niech stutysięcznym
echem zabrzmi pośród drzew.
Niech spędzi z
czoła wszelki smutek, wszelki cień,
Wszak słoneczny
mamy dzień.
Tra la, la, la, la, la, la,
la,
W sercu radość się rozpala.
Tra la, la, la, la, la, la, la,
Chcemy słońca, chcemy żyć.
Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc,
Piosnki gorące,
mknące jak kamyki z proc,
Serca złączone
bratnich uczuć cudną grą
Pozdrowienia ku
nam ślą.
Tra la, la, la.... itd.
===================
8. Dwa serduszka cztery
oczy ojo joj!
Co płakały we dnie
nocy ojo joj!
Czarne oczka co
płaczecie
Że się spotkać nie
możecie
Że się spotkać nie
możecie
Oj jo joj!
Dziwna zazdrość starych ludzi ojo joj!
Wiek zgrzybiały to ich nudzi ojo joj!
Sami o miłość nie dbają
Młodym kochać zabraniają
Młodym kochać zabraniają
Oj jo joj!
Mnie matula
zakazała ojo joj!
Żebym chłopca nie
kochała ojo joj!
Kamienną bym być
musiała
Żebym chłopca nie
kochała
Żebym chłopca nie
kochała
Oj jo joj!
Kiedy chłopak hoży miły ojo joj!
I któż by miał tyle siły ojo joj!
Kamienne by serce było
Żeby chłopca nie lubiło
Żeby chłopca nie lubiło
Oj jo joj!
Mnie matula
zakazała ojo joj!
żebym chłopca nie
kochała ojo joj!
A ja chłopca
chaps! za szyje
Będę kochać póki
żyje
Będę kochać póki
żyję
oj jo joj!
======================
9. Gdybym miał gitarę
To bym na niej
grał
Opowiedziałbym o
swej miłości
Którą przeżyłem
sam .
A wszystko te czarne oczy
Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta
Serce, dusze bym dał.
Fajki ja nie palę
Wódki nie piję,
Ale z żalu, z żalu
wielkiego
Ledwie co żyję.
A
wszystko te czarne oczy ...
Ludzie mówią
głupi,
Po coś ty ją brał
Po coś to dziewczę
czarne, figlarne
Mocno pokochał.
A
wszystko te czarne oczy...
==================
10. Głęboka studzienka głęboko
kopana,
A przy niej
Kasieńka jak wymalowana. / bis
Przy studzience stała, wodę nabierała,
O swoim kochanku Jasieńku myślała.
Głęboka studzienko,
czy mam do cię skoczyć,
Za moim
Jasieńkiem, co ma czarne oczy.
Gdybym cię Jasieńku, w wodzie zobaczyła,
Tobym ja za tobą do wody wskoczyła.
Naprzód bym
wrzuciła ten biały wianeczek,
Com sobie uwiła ze
samych różyczek.
Ale ja nie wskoczę bo jest za głęboka,
Daleko jest do dna i zimna jest woda.
Ucałuję listek
szeroki dębowy,
Razem z
pozdrowieniem wrzucę go do wody.
Zanieś go studzienko do Jasia mojego,
Pozdrów go ode mnie - ja czekam na niego.
11. Góralu, czy
ci nie żal
Odchodzić od stron
ojczystych,
Świerkowych lasów
i hal
I tych potoków
srebrzystych?
Góralu, czy ci nie żal,
Góralu, wracaj do hal!
A góral na góry
spoziera
I łzy rękawem
ociera,
Bo góry porzucić
trzeba,
Dla chleba, panie
dla chleba.
Góralu,
czy ci nie żal ...
Góralu, wróć się
do hal,
W chatach zostali
ojcowie;
Gdy pójdziesz od
nich hen w dal
Cóż z nimi będzie,
kto powie?
Góralu, czy ci nie żal ...
A góral jak
dziecko płacze:
Może już ich nie
zobaczę;
I starych porzucić
trzeba,
Dla chleba, panie,
dla chleba.
Góralu, czy ci nie żal ...
Góralu, żal mi cię,
żal!
I poszedł z
grabkami, z kosą,
I poszedł z gór
swoich w dal,
W guńce starganej
szedł boso.
Góralu, czy ci nie żal ...
Lecz zanim liść
opadł z drzew,
Powraca góral do
chaty,
Na ustach wesoły
śpiew,
Trzos w rękach
niesie bogaty.
Góralu,
czy ci nie żal...
=================
12. Czerwona róża,
biały kwiat, tarara,
Czerwona róża ,
biały kwiat.
Wędruj, harcerko,
harcerko, wędruj.
Wędruj , harcerko,
ze mną w świat
A jakże ja mam wędrować, tarara,
A jakże ja mam wędrować?
Będą się ludzie, ludzie się będą,
Będą się ludzie
dziwować.
A niech się ludzie
dziwują
A niech się ludzie
dziwują.
Harcerz z
harcerką, z harcerką harcerz,
Harcerz z harcerką
wędrują.
Zawędrowali w ciemny las, tarara,
Zawędrowali w ciemny las.
Tutaj harcerko, harcerko tutaj,
Tutaj harcerko, obóz nasz.
A kto nas tutaj
obudzi, tarara,
A kto nas tutaj
obudzi,
Kiedy daleko
,daleko kiedy.
Kiedy daleko od
ludzi.
Obudzi nas tu ptaszyna, tarara
Obudzi nas tu ptaszyna,
Kiedy wybije ,wybije kiedy.
Kiedy wybije godzina .
Godzina bije raz
,dwa, trzy,tarara
Godzina bija raz
dwa trzy.
Wstawaj harcerko
harcerko wstawaj,
Wstawaj harcerko
do pracy
Harcerka wstawać nie chciała,
tarara,
Harcerka wstawać nie chciała,
Ale rozkazów rozkazów ale ,
Ale rozkazów słuchała.
===================
13. Hej bystro woda,
bystro wodzicka
Pytało dziewce o
Janicka
Hej lesie ciemny
wirsku zielony
Ka mój Janicek
umilony
Jo ci powiadała Anielo
Nie chodź na wesele z kądzielą
Bo na weselu tańcują
To ci kądzioleckę zepsują.
Hej, powiadali,
hej powiadali
Hej, ze Janicka
porubali
Hej porubali go
Orawiany,
Hej, za owiecki za
barany.
A mówiła ja ci Janicku
Nie chodź po orawickim chodnicku
Bo ci te orawskie juhasy
Długie już cekali han casy.
==================
14. Hej szalała, szalała,
hej rybecka za wodą
Ale jo nie będę,
ale jo nie będę
Hej chłopoku za
tobą /2x
Hej szalała, szalała, hej bo się jej pić
chciało
Ale jo nie będę, ale jo nie będę
Hej bo chłopców nie mało. /2x
Hej z kamienia na
kamień,
Hej przeskakuje
srocka
Tego chłopca
kochom, tego chłopca kochom
Hej co ma corne
ocka. / 2x
=====================
15. Hej z góry z góry
jadą mazury
jedzie jedzie
mazureczek
wiezie wiezie mi
wianeczek
roz..(!)..rozmarynowy
Przyjechał w nocy
koło północy
stuka puka w okieneczko
otwórz otwórz panieneczko
ko..(!)..koniom wody dać
Jakże ja mam wstać
koniom wody dać
kiedy mama
zakazała
żebym chłopcom nie
dawała
trze..(!)..trzeba
jej się bać
A ty się nie bój
siadaj na koniu
pojedziemy w obce kraje
tam są inne obyczaje
ma..(!)malowany wóz
Nocą jechali ludzie wołali
co to, co to za
dziewczyna
co to, co to za
jedyna
je..(!).. jedzie z
chłopcami
===================
16. Hej tam pod lasem coś
błyszczy z dala
Banda Cyganów
ogień rozpala
Bum stradi radi bum stradi radi
Bum stradi radi u ha ha
Bum stradi radi bum stradi radi
Bum stradi radi bum
Ogniska palą
strawę gotują
Jedni śpiewają
drudzy tańcują
Bum stradi radi...
Słychać gitary i
kastaniety
Grają mężczyźni
tańczą kobiety
Bum stradi radi...
Co wy za jedni i
gdzie idziecie
My rozproszeni po
całym świecie
Bum stradi radi...
17. Jak długo
w sercach naszych
Choć kropla
polskiej krwi,
Jak długo w
sercach naszych
Ojczysta miłość
tkwi,
Stać będzie kraj nasz cały,
Stać będzie Piastów gród,
Zwycięży Orzeł Biały,
Zwycięży polski lud.
Jak długo na
Wawelu
Brzmi Zygmuntowski
dzwon,
Jak długo z gór
karpackich
Rozbrzmiewa polski
ton,
Stać będzie....
Jak długo Wisła
wody
Na Bałtyk będzie
słać,
Jak długo polskie
grody
Nad Wisłą będą
stać,
Stać będzie...
18. Jarzębino
czerwona
Zapadł cichy wieczór , już ucichł wiatru wiew
Gdzieś w oddali
słychać , harmonii tęskny śpiew
Biegnę wąską
dróżką , co pośród gór się pnie
Bo pod jarzębiną
dwóch chłopców czeka mnie
Jarzębino czerwona , któremu serce dać
Jarzębino czerwona , biednemu sercu radź
Jeden dzielny
tokarz , a drugi , kowal zuch
Cóż mam biedna
robić , podoba mi się dwóch
Obaj tacy mili , a
każdy dzielny druh
Droga jarzębino ,
którego wybrać mów
Jarzębino czerwona ...
Tylko jarzębina ,
poradzić może mi
Ja nie mogę wybrać
, choć myślę tyle dni
Przeszła wiosna
lato , już jesień złotem lśni
Już się ze mnie
śmieją , dziewczęta z mojej wsi
Jarzębino czerwona
...
19. Którędy, którędy droga
dla Poręby
bo mi Porębianka,
bo mi Porębianka
obiecała gęby
Obiecała gęby, obiecała pyska
Którędy, którędy, którędy, którędy,
do Poręby ściżka
Pijali,pijali ci
nasi ojcowie
i my też będziemy,
i my też będziemy
Boś my ich synowie
Jak żeś mnie nie chciała teraz mnie nie żałuj
Podnieś mi koszulę, podnieś mi koszulę
później mnie pocałuj
Za las chłopcy za
las bo za lasem grają
Bo mi się za
lasem, bo mi się za lasem
Panny podobają
U mojego teścia hektarów dwadzieścia
Cztery konie w pługu Do cholery długu
20. Lato, lato, lato czeka
Razem z latem
czeka rzeka
Razem z rzeką
czeka las
A tam ciągle nie
ma nas
Lato, lato, nie płacz czasem
Czekaj z rzeką, czekaj z lasem
W lesie schowaj dla nas chłodny cień
Przyjedziemy lada dzień
Już za parę dni, za dni parę
Weźmiesz plecak swój i gitarę
Pożegnania kilka słów
Pitagoras bądźcie zdrów
Do widzenia wam canto, cantare
Lato, lato,
mieszka w drzewach
Lato, lato, w
ptakach śpiewa
Słońcu karze
odkryć twarz
Lato, lato, jak
się masz
Lato, lato, dam ci
różę
Lato, lato, zostań
dłużej
Zamiast się po
krajach włóczyć stu
Lato, lato, zostań
tu
21. Hej z góry, z góry jadą
Mazury.
Jedzie, jedzie
Mazureczek,
Wiezie, wiezie mi
wianeczek
Rozmarynowy.
Przyjechał w nocy koło północy.
Stuka, puka w okieneczko:
Otwórz, otwórz, panieneczko,
Koniom wody daj.
Jakże ja mam wstać
koniom wody dać,
Kiedy mama
zakazała,
Żebym wody nie
dawała,
Muszę jej się bać.
Mamy się nie bój, siadaj na koń mój.
Pojedziemy w obce kraje,
Gdzie są inne obyczaje,
Malowany wóz.
Przez wieś
jechali, ludzie pytali:
Co to, co to za
dziewczyna,
Co to, co to za
jedyna
Jedzie z
chłopcami.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
22. My Cyganie co pędzimy z
wiatrem
My cyganie znamy
cały świat
My cyganie
wszystkim gramy
A śpiewamy sobie
tak:
Ore ore szabadabada amore,
Hej amore szabadabada
O muriaty, o szogriaty
Hajda trojka na mienia.
Kiedy tańczę-niebo
tańczy ze mną,
Kiedy
gwiżdżę-gwiżdże w polu wiatr
Zamknę oczy-liście
więdną
kiedy
milknę-milczy świat.
Ore ore...
Gdy śpiewamy-słucha
cała ziemia
Gdy
śpiewamy-śpiewa każdy ptak
Niechaj każdy z
nami śpiewa
Niech rozbrzmiewa
piosnka ta.
Ore ore...
Kiedy słucham
słucha cała ziemia
I jak śpiewam,
każdy z nas
Gdy ucichnę
,wiatru nie ma
Gdy oślepnę nie ma
gwiazd,
Ore ore...
Bo to słońce
świeci tylko we mnie,
Bo tę ziemię
zmyślam sobie sam
Jak odejdę będzie
ciemniej
Cały świat odbiorę
wam.
23. On zimny,
on zimny, ona gorąca
On nie chce, on
nie chce, ona go trąca.
l prawą rękę na
niego kładzie:
„Ruszaj się,
ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
On nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l lewą rękę na niego kładzie:
„Ruszaj się, ruszaj się, ty stary
dziadzie!"
On zimny, on
zimny, ona gorąca
On nie chce, on
nie chce, ona go trąca.
l prawą nogę na
niego kładzie:
„Ruszaj się,
ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
On nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l lewą nogę na niego kładzie:
„Ruszaj się, ruszaj się, ty stary
dziadzie!"
On zimny, on
zimny, ona gorąca
On nie chce, on
nie chce, ona go trąca.
Całe swe ciało na
niego kładzie:
„Ruszaj się,
ruszaj się, ty stary dziadzie!"
------------------------------------------------------------------------------------------
24. Płonie ognisko w lesie,
Wiatr smętną
piosnkę niesie,
Przy ogniu zaś
drużyna gawędę rozpoczyna.
Czuj, czuj, czuwaj,
czuj, czuj, czuwaj,
Rozlega się
dokoła.
Czuj, czuj,
czuwaj, czuj, czuj, czuwaj,
Najstarszy druh
zawoła.
Przestańcie się już bawić
I czas swój marnotrawić.
Niech każdy z was się szczerze,
Do pracy swej zabierze.
Czuj, czuj,
czuwaj, czuj, czuj, czuwaj,
Rozlega się
dokoła.
Czuj, czuj,
czuwaj, czuj, czuj, czuwaj,,
Najstarszy druh
zawoła.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
25. Pod żaglami Zawiszy,
życie płynie jak w bajce.
Czy to w sztormie,
czy w ciszy,
Czy w noc ciemną,
w dzień jasny.
Chociaż burza szaleje, fala pokład zalewa,
To załoga Zawiszy, czuje wtedy, że pływa.
Białe żagle na
masztach, to jest widok mocarny,
W sercu radość i
siła, czuje wtedy, że pływa.
Więc popłyńmy raz jeszcze, w tą dal siną bez
końca,
Aby zażyć swobody, wiatru morza i słońca
===============================================
26. Słoneczko na zachodzie.
Dziewczyno
odprowadź mnie!
Odprowadź mnie za
las, daj buzi jeszcze raz
i tak się rozejdziemy.
A jak się rozchodzili, Oboje smutni byli
Razem do jednego, fartuszka białego
swe oczka wycierali.
Ja jestem syn
kowala I do wojska iść muszę.
Kowadło i kleszcze
i to ładne dziewczę
ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn rolnika I do
wojska iść muszę.
Oranie i sianie i z dziewczyną spanie
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn
rzeźnika I do wojska iść muszę.
Kiełbasy i szynki
i ł ładne dziewczynki
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn pisarza I do wojska iść muszę.
Długopis, papiery z dziewczyną spacery
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem synem
tkacza I do wojska iść muszę.
Chodniki dywany i
te ładne panny
ja pozostawić muszę.
Jestem syn organisty i do
wojska iść muszę,
kościólek organy mój boże kochany
ja pozostawić muszę...
Ja jestem syn
piekarza i do wojska iść muszę,
stolnice i ciasto
i to ładne miasto
==============================================
27. Siadła
pszczółka, na jabłoni i otrzepuje kwiat
Czemu żeś mi moja
miła zawiązała ten świat
Jam ci światu nie wiązała, zawiązał ci go
ksiądz
jam cię tylko pokochała, tyś mnie nie musiał
wziąć
Jam się pięknie
ubierała, pięknie nosiła się
A tyś myślał, żem
ja ładna i to uwiodło cię
Murarczyku zamuruj mi, moje czarne oczy
Żebym innych nie szukała we dnie ani w nocy
Turbuje się moja
mama, turbuje, turbuje
Że dla córki nie
ma wiana, czym ją wywianuje
28. Szła
dzieweczka do laseczka
Do zielonego, do
zielonego, do zielonego.
Napotkała
myśliweczka
Bardzo szwarnego,
bardzo szwarnego, bardzo szwarnego.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
Gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją?
Znalazłem ulicę, znalazłem dom,
Znalazłem dziewczynę co kocham ją.
O mój miły myśliweczku,
bardzom ci rada,
Dałabym ci chleba
z masłem, alem go zjadła,
Alem go zjadła,
alem go zjadła.
Gdzie jest ta
ulica.....
Jakżeś zjadła
tożeś zjadła,
To mi się nie
chwal (3x)
Jakbym znalazł
kawał kija,
Tobym cię wyprał
(3x)
Gdzie jest ta
ulica...
29. Hej, tam gdzieś z nad
czarnej wody
Siada na koń ułan
młody.
Czule żegna się z
dziewczyną,
Jeszcze czulej z
Ukrainą.
Hej, hej, jej
sokoły
Omijajcie góry,
lasy, pola, doły.
Dzwoń, dzwoń,
dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy
skowroneczku.
Wiele dziewcząt jest na świecie,
Lecz najwięcej w Ukrainie.
Tam me serce pozostało,
Przy kochanej mej dziewczynie.
hej .....
Ona biedna tam
została,
Przepióreczka moja
mała,
A ja tutaj w obcej
stronie
Dniem i nocą
tęsknię do niej.
hej .......
Żal, żal za dziewczyną,
Za zieloną Ukrainą,
Żal, żal serce płacze,
Iż jej więcej nie obaczę.
hej .....
Wina, wina, wina
dajcie,
A jak umrę
pochowajcie
Na zielonej
Ukrainie
Przy kochanej mej dziewczynie
30. Upływa szybko życie,
Jak potok płynie
czas,
Za rok, za dzień,
za chwilę,
Razem nie będzie
nas. /bis
I nasze młode lata
Upłyną szybko w dal,
A w sercu pozostanie
Tęsknota, smutek, żal.
Więc póki młode
lata,
Póki wiosenne dni
Niechże
przynajmniej teraz
Nie płyną gorzkie
łzy.
Choć pamięć o nas zginie,
Już za niedługi czas,
Niech piosnka w dal popłynie
Póki jesteśmy wraz.
A jeśli lasów koło,
Złączy zerwaną nić,
Będziemy znów pospołu
Śpiewać, marzyć, śnić.
Więc kiedy dziś
stajemy
Już u rozstaju
dróg,
Idącym w świat z
otuchą,
Niech błogosławi
Bóg.
===========================================
31. ref: W
zielonym gaju, ptaszki śpiewają
Ptaszki śpiewają pod jaworem
W zielonym sadzie
za żywopłotem,
Codziennie Basię
całował Krzyś.
I nikt nie wiedział
nie wiedział o tym
Bo ich zasłaniał
szumiący liść.
ref: W zielonym gaju...
Z góry jabłonie, z
dołu porzeczki
Gęste maliny ze
wszystkich stron
O tym co było w
zielonym sadzie
Wiedziała tylko
ona i on
ref: W zielony gaju...
Minęło lato, nadeszła
jesień,
Za żywopłotem
posmutniał liść
I zobaczyli ich
wtedy ludzie
Bo gęste liście
potracił wiatr
ref: W zielonym gaju...
Głośno się we wsi
zrobiło o tym
Że razem chodzą
Basia i Krzyś
Nie całuj zatem za
żywopłotem
Kiedy opadnie
ostatni liść.
ref:
W zielonym gaju...
32. Zabrałeś serce moje
Na dworze burza hula
I leje, leje
deszcz
Tęsknota mnie
otula
I ciebie miły też
Zabrałeś serce moje
Zabrałaś moje sny
I tylko zostawiłeś
Te łzy gorące łzy
A mnie tak szkoda
lata
I szkoda tamtych
dni
I szkoda poematów
I ciebie szkoda mi
Zabrałeś serce moje...
Już wiele lat
minęło
Od tamtych
pięknych dni
A echo dawnych
wspomnień
Wciąż w moim sercu
tkwi
Oddaj mi serce moje
Oddaj mi moje sny
I tylko weź ze sobą
Te łzy gorące łzy
33. Zachodzi słoneczko
Za las kalinowy.
Drobny deszczyk pada,
Drobny deszczyk pada
Na sadek wiśniowy.
Na sadek wiśniowy
l na rozmaryjon.
Powiedz mi, dziewczyno,
Powiedz mi, dziewczyno,
Kiedy będziesz moją.
Powiedz mi, Kasieńko,
Powiedz mi na razie.
Niech moje koniki,
Niech moje koniki
Nie stoją na mrozie.
Bo moje koniki
Talary kosztują.
Jak jadę do ciebie,
Jak jadę do ciebie
34. Zachodźże,
słoneczko,
Skoro masz zachodzić,
Bo mnie nóżki bolą
Za gąskami chodzić.
Nóżki bolą chodzić,
Rączki bolą robić.
Zachodźże, słoneczko,
Skoro masz zachodzić.
Gąski także śpiące
cichutko gęgają,
Smutno pastuszkowie
Po polu hukają.
========================================
35. Zielony mosteczek ugina się,
Zielony mosteczek ugina się,
Trawka na nim rośnie, nie sieka
się,
Trawka na nim rośnie, nie sieka
się.
Żeby ja tę łąkę harendował, (bis)
To bym ja mosteczek wyrychtowoł. (bis)
Czerwone i białe róże sadził,
(bis)
I ciebie, dziewczyno,
odprowadził, (bis)
Odprowadziłbym cię aż do lasa, (bis)
36. Zagraj mi Czarny Cyganie
Zagraj mi piosnkę sprzed lat
Zagraj mi pieśń o miłości
Może ostatni już raz
Dość często w życiu się śmiałem
Śmiałem się na cały głos
Nigdy zaś nie przypuszczałem
Że taki czeka mnie los
Że los nas kiedyś rozdzieli
I będziesz daleko ty
Po szczęściu, które przeżyłem
Zostaną mi tylko łzy
Gdy Cygan z wojny powrócił
Cyganki nie zastał już
Inny jej w głowie zawrócił
Innego kochała już
Oddaj mi serce i duszę
Oddaj wspomnienia sprzed lat
Daj mi na drogę całusa
Bo idę w szeroki świat
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
37. Słoneczko późno dzisiaj wstało
I w takim bardzo złym humorze,
I świecić też mu się nie
chciało,
Bo mówi, że zimno na dworze.
Lecz gdy piosenkę usłyszało,
To się tak bardzo ucieszyło,
Zza wielkiej chmury zaraz wyszło
I nam radośnie zaświeciło.
Słoneczko nasze, rozchmurz buzię,
Bo nie do twarzy ci w tej
chmurze,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
Słoneczko nasze rozchmurz pyska,
Bo nie do twarzy ci w
chmurzyskach,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
38. Jak dobrze nam zdobywać góry
i młodą piersią chłonąć
wiatr,
prężnymi stopy deptać góry
i palce ranić o szczyt Tatr.
Ref.
Mieć w uszach szum, strumieni śpiew,
a w żyłach roztętnioną krew.
Hejże hej, hejże ha!
Żyjmy wiec, póki czas,
bo kto wie, bo kto zna ,
kiedy znowu ujrzym was.
2.Jak dobrze nam głęboką nocą
wędrować jasna wstęgą szos,
patrzeć ja gwiazdy niebo
złocą,
i czekać, co przyniesie los...
Ref.
Mieć w uszach szum...
3.Jak dobrze nam po wielkich szczytach
wracać w doliny, progi swe,
przyjaciół jasne twarze witać,
o młoda duszo raduj się!
Ref.
Mieć w uszach szum...
39. Jasno płonie watra w
lesie
Echo piosnkę niesie w dal
I rozlega się dokoła
Pieśń cudownych, gorczańskich
hal.
Wieczór do snu nas kołysze
Kamienicy dziki szum
Szelest wiatru i trzask ognia
To gorczański śpiewa bór.
W takt melodii tej zasypia
Tajemnicy pełen las
A na wierchach gdzieś roztacza
Krągły księżyc srebrzysty blask.
Przy ognisku wiara siedzi
I gotuje barszczyk swój
A kto barszczyk ten spróbuje
Ten prawdziwy gorczański zbój
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
40. Kochać, jak to łatwo
powiedzieć
Kochać, to nie pytać o nic
(tylko to więcej nic)*.
Bo miłość jest niepokojem,
Nie zna dnia, który da się
powtórzyć.
Nagle świat się mieści w twoich oczach,
Już nie wiem, czy ciebie znam.
Chwile, kolorowe przeźrocza,
Biegną, szybko zmienia je czas.
Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, tylko to więcej nic (to
nie pytać o nic)*.
W tym słowie jest kolor nieba,
Ale także rdzawy pył gorzkich
dni.
Jeszcze obok ciebie moje ramię,
A jednak szukamy się.
Może nie pójdziemy już razem,
Słowa z wolna tracą swój sens.
Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, to nie pytać o nic.
Bo miłość jest niewiadomą,
Lecz chcę wiedzieć, czy wiary
starczy mi.
41. Wędrowali zuchy
Nie
mieli pieniędzy, ale mieli czas
Ref.:
Wędrowali rypcium ,pypcium
I
śpiewali rybcium, pypcium
Nie
mieli pieniędzy, ale mieli czas
2. Wędrowali szewcy przez zielony
las
Nie
mieli pieniędzy, ale mieli czas
Ref.:
Wędrowali rypcium
3.
Wędrowali boso wkoło szumiał las,
Na co
nam pieniądze skoro mamy czas
Ref.:
Wędrowali rybcium pypciom
I
śpiewali rybcium pypcium,
Na
co nam pieniądze skoro mamy czas
42. Dokąd?
Biec, śmiało biec, do marzeń, pragnień, cnót…
I pokłon oddam poecie
I niebu oddam cześć.
Refren:
Leć pieśni, leć, nieś leśnym echem w dal
Niech cię usłyszy nasza wieś
z której odjeżdżać żal.
Tu, właśnie tu, los dobry wokół mnie…
Szukam, wciąż szukam nowych dróg
W niejeden wdepnę próg.
Refren: Leć pieśni, leć…
Oczami gwiazd, na skrzydłach księżyca…
Domy jak fale spiętrzone
Witają postać mą.
Refren: Leć pieśni, leć…
43. Płynie Wisła, płynie po polskiej krainie, (bis)
Zobaczyła Kraków, pewnie go nie minie. (bis)
Zobaczyła Kraków, pewnie go nie minie. (bis)
***
Zobaczyła Kraków, wnet go pokochała, (bis)
A w dowód miłości wstęgą opasała. (bis)
A w dowód miłości wstęgą opasała. (bis)
***
Nad moją kolebą matka się schylała, (bis)
I po polsku pacierz mówić nauczała. (bis)
I po polsku pacierz mówić nauczała. (bis)
***
Płynie też Tymówka po polskiej krainie (bis)
A dopóki płynie Polska nie zaginie. (bis
-------------------------------------------------------
44. Odejdź Jasiu od okienka /x3
Dam Ci za to pół bochenka /x2 Hej!
Choćbyś dała cały bochen /x3
Nie odejdę od twych okien /x2 Hej!
Odejdź Jasiu bardzo proszę /x3
Za fatygę dam 3 grosze /x2 Hej!
Choćbyś dała cały tysiąc /x3
Nie odejdę mógłbym przysiąc /x2 Hej!
Choćbyś dała 3 tysiące /x3
Lepsza miłość niż pieniądze /x2 Hej!
Odejdź Jasiu rozkazuję /x3
Bo inaczej psem poszczuję /x2 Hej!
Ja się wcale psa nie boję /x3
Pod okienkiem dalej stoję /x2 Hej!
Stój se nawet całą wiosnę /x3
Ja nie wyjdę aż podrosnę /x2 Hej!
45. Sponad wiślanych leci fal wiosenny, chłodny wiatr,
leci ku mojej ziemi w dal, ku śnieżnym szczytom Tatr.
Wichrze! Nad wzgórza, pola nieś me pozdrowienie stąd,
rodzinną moją pozdrów wieś i dunajcowy prąd.
Przydrożne wierzby, smreków las, w ogródkach każdy kwiat
i wszystkie łąki pozdrów wraz, i ludzi z wszystkich chat.
I do tych śnieżnych skał się zwróć, ku stawom, halom gnaj,
i pozdrów mi po tysiąckroć mój cały górski kraj...
46. Hawaj jest piękny
Tam pośród gór, Hawaj,
Jest piękny kraj, a w nim Hawaj,
Tam dziewczę jak ze snu,
W miłosnym śnie, szeptało mu.
Refren.
Hawaj, jest piękny,
Hawaj, uroczy.
Hawaju, powiedz mi,
Czy kochasz mnie. / x2
Tam pośród gór Hawaj,
Jest piękny kraj, a w nim Hawaj,
Wśród tropikalnych drzew,
Dobiega wciąż, miłości śpiew.
Refren.
Hawaj, jest piękny
47. Prowadź nas, zielona drogo,
a ty, wietrze, wiej nam, wiej!
Wyśpiewamy
naszą młodość
na wesołej strunie twej!
I pójdziemy szlakiem barwnym
poprzez nasz ojczysty kraj,
z sercem pełnym młodych pragnień,
z sercem, w którym kwitnie maj!
Jak dobrze jest żyć,
móc śpiewem budzić słońce
i z przyjaciółmi iść,
dzień dobry mówiąc Polsce,
dzień dobry mówiąc Polsce!
Tutaj rosną miasta, domy,
a tam zieleń młodych zbóż.
Wszak to praca rąk znajomych,
matek naszych, ojców, sióstr!
Dla nas, dla nas dom stawiamy,
dom radosnych naszych lat.
To przyszłości naszej wiano,
wielkiej sprawy trwały ślad!
Jak dobrze jest żyć...
Prowadź nas, zielona drogo,
a ty, wietrze, wiej nam, wiej!
I piosenki nutę złotą
jak bochenek chleba dziel!
Daj każdemu po troszeczku
tej radości młodych serc
i w imieniu naszym dziękuj,
że tak pięknie tutaj jest!
Jak dobrze jest żyć... [1]
Kwiatek dla mamy
Kwiatka
– trzypłatka dziś narysuję sama,
a
potem dostanie go moja droga mama.
Mamo,
mamo, mamo, mamo!
Mamo,
mamo, mamo posłuchaj mnie.
Mamo,
mamo, mamo, mamo!
Mamo,
mamo, mamo, ja kocham cię.
Kwiatków – trzypłatków bukiecik już gotowy,
gdy kartka się pognie, to narysuję nowy.
Mamo, mamo, mamo, mamo!
Mamo, mamo, mamo posłuchaj
mnie.
Mamo, mamo, mamo, mamo!
Mamo, mamo, mamo, ja kocham
cię.
No to
co?
1. Rzecz to pewna, rzecz to
znana,
że się trzeba śmiać od rana.
Ref.: Choćby nawet z trudem
szło,
no to co, no to co?
Choćby nawet z trudem szło,
no
to co?
2. To nie czary, to nie cuda,
wszystko się chętnemu uda.
Ref.: Choćby nawet…
3. Komu nie brak jest ochoty,
ten nie boi się roboty.
Ref.: Choćby nawet…
Wiodą
nas szlaki przygody, wśród sosen drogi nieznane
Urok przecudnej przyrody
rozbudza twarze zaspane.
Puszcza
rozchyla ramiona niebiesko-szara jak morze
Jakaś
melodia zgubiona wiruje nad gołoborzem.
To nic, że plecak już pusty,
lecz serce rwie do wszystkiego
Co żyje i trwa w tej puszczy
jak niegdyś za Żeromskiego.
Gdy kiedyś
jeszcze tu wrócisz zastaniesz jodłowe szczyty
Z przygód i
marzeń usnuty zostanie ci żal ukryty.
Stokrotka
Gdzie strumyk płynie z wolna,
Rozsiewa zioła maj,
Stokrotka rosła polna
A nad nią szumiał gaj.
"W tym gaju tak ponuro,
Że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko,
A mnie samotnej źle".
Wtem harcerz idzie z wolna:
"Stokrotko, witam Cię,
Twój urok mnie zachwyca,
Czy chcesz być mą, czy nie?"
Stokrotka się zgodziła
I poszli w ciemny las,
Ą harcerz taki gapa,
Że aż w pokrzywy wlazł.
A ona, ona, ona,
Cóż biedna robić ma?
Nad gapą pochylona
I śmieje się cha! cha!
No to co
Rzecz to pewna, rzecz to znana,
Że się trzeba śmiać od rana.
Choćby nawet z
trudem szło,
No to co, no to
co?/bis
To nie czary, to nie cuda,
Wszystko się chętnemu uda.
Choćby nawet
Komu nie brak jest ochoty,
Ten nie boi się roboty.
Choćby nawet
Wspomnienie bumeranga
I nie będzie nas
Na polanie tylko pozostanie
Po ognisku ślad.
Ref. Na na
naj...na na naj.
2. Zdartych głosów chór
Źle złapany dur
Warty w nocy, jej niebieskie oczy
Nie powrócą już.
3. Zarośnięty
szlak
Zapomniany rajd
Schronisk
biało-błękitnej chusty
Kiedyś będzie
brak.
4. Staniesz z nami w krąg
Dotkniesz silnych rąk
Będziesz śpiewał, marzył i rozlewał
Cały serca żar.
5. Chciałbyś
cofnąć czas
Stanąć twarzą w
twarz
W cieniu drzew
przyjaźń ci wyśpiewam
Aż po wieczny
czas.
6. Czyjś zbłąkany głos
Do strumienia wpadł
Nad górami białymi chmurami
Cicho śpiewa wiatr.
7. Gdzieś za rok,
za dwa
Przyjdzie rozstań
czas
Złotych włosów,
orzechowych oczu
Już nie będzie
brak.
8. Gdzie ogniska blask
Stanie obóz nasz
Na polanie bratni krąg powstanie
Jak za dawnych lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz